Ostatnio wiele zamieszania sprawił brak uchwały zwiazanej z dofinansowywaniem dożywiania dzieci. Radni nie mieli jej przygotowanej na sesję 30 XII 2013 r., gdy już można było ją przyjąć (uchwały przygotowuje Wójt), w styczniu nie została zwołana sesja (choć radni mieli informację, że w styczniu posiedzenie się odbędzie i czekali na termin).
Brak uchwały spowodował brak podstawy prawnej do wydawania pozytywnych decyzji przez GOPS w sprawie dożywiania. Dużo przy tym ludzie stracili nerw i dużo poszło niepotrzebnego papieru na pisanie decyzji odmownych.
GOPS udzielił zainteresowanym osobom pomocy w postaci zasiłków celowych.
Po czyjej stronie leży zaniedbanie? Słyszałam, że niektórzy by chcieli, aby radni byli winni zaniedbań, bo się nie zwołali na sesję. :)
Rodziny na szczęście pomoc otrzymały, ale gmina pieniądze musiała wydać z własnych środków. Czy uzyska zwrot z programu rządowego "Pomoc państwa w zakresie dożywiania na lata 2014-2020", czy gmina została narażona na straty? Będę śledzić tę informację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz