W dniu 12 czerwca 214 r. na moje pytanie, skierowane na prośbę uczestników projektu, z dnia 3 czerwca 2014 r. otrzymałam pismo podpisane przez Wójta Gminy Strachówka w którym czytam, że uczestnicy projektu "zostali poinformowani w dniu 30 maja 2014 roku o możliwości dokumentowania w postaci fotograficznej wydarzenia z przekazania sprzętu komputerowego wraz z dostępem do szerokasmowego internetu i wyrazili ustną zgodę na dokonanie tych czynności. W zwiazku z tym, że Gmina Strachówka nie dysponuje oświadczeniami pisemnymi uczestników projektu wyrazajacymi zgodę na udostępnianie ich wizerunku, zdjęcia te zostaną usunięte ze strony internetowej, a Gmina Strachówka zwróci się do do uczestników projektu o wyrażenie zgody w formie pisemnej na udostępnienie wizerunku."
Moje wnioski i pytania:
1. Opublikowano zdjęcia osób bez ich zgody, do czego Wójt przyznaje się w piśmie do mnie, tym samym złamał Ustawę z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach
pokrewnych (Dz. U. z 2006 r., Nr 90, poz. 631 z późn. zm.).
2. Rodzi się pytanie: w jaki sposób Wójt udokumentował "ustną zgodę o możliwości dokumentowania w postaci fotograficznej wydarzenia" skoro ja znam przynajmniej pięć osób, które takiej zgody nie wyrażały? Poza tym słowo "dokumentowanie" nie oznacza publikacji w internecie. Uczestnik może takie pytanie zrozumieć jako wykonanie zdjęcia w postaci cyfrowej, przeniesienie np. na płytę CD i umieszczenie w segregatorze z dokumentacją projektową, a nie umieszczanie zdjęć na Fb Gmina Strachówka i stronie internetowej.
3. Odbiór sprzętu komputerowego mógł się odbyć w urzędzie gminy w ustalonym terminie przez uprawnioną osobę z rodziny. Po co uczestnicy byli informowani, aby były obecne i dzieci? A może to właśnie te zdjęcia były najważniejsze w tym wszystkim i owo "wydarzenie" było zaaranżowane pod potrzeby medialnego ogłoszenia sukcesu?
4. Pomysł uzyskiwania pisemnej zgody po wykonaniu zdjęć uczestnikom i ich rozpowszechnieniu nie jest moim zdaniem najlepszym pomysłem. Oświadczenia będą zbierane z datą wsteczną? To nakłanianie do fałszerstwa. A jeśli z aktualną to i tak nie obejmują daty 30 maja 2014 r. To po co?
Czy nie doszło do przekroczenia granic zdrowego rozsądku w pogoni za rozgłosem i politycznym PR?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz